Spokojnie, kasę zwraca mi ebay nie oni. Potem to już zmartwienie ebay'a żeby te pieniądze od nich odzyskać. Nie zamierzam się z nimi więcej pieścić - co email to nowa bzdura. Wolę emailami się kontaktować bo po telefonie nie zostaje ślad. A myślę, że po przeczytaniu korespondencji pracownik ebay'a lał po nogach ze śmiechu. Naprawdę tłumaczenia, jakie od nich dostaję, to szczyt żenady i dziecko w przedszkolu wymyśliłoby bardziej wiarygodne kłamstwa. Szkoda mi tylko tego, że staciłem miesiąc i dwie wizyty w Polsce, podczas których mogłem sobie już założyć nowe kółeczka. A tak to jeszcze przyjdzie na nie poczekać - oponki poleżą u rodziców na strychu jakiś czas, najdalej do Świąt, ale może wcześniej się uda coś wykombinować.
Już się ugadałem z Rimstock bezpośrednio tylko jeszcze próbuję swoje strachy rozwiać przy pomocy kolegi Adama
BTW. Może tym razem spocik po drodze? Będę przejeżdżał koło Ciebie albo w sobotę albo w niedzielę za tydzień. Jeszcze nie umiem precyzyjniej powiedzieć...