luki32
03-02-2012, 16:45
Witam!
Panowie ,ostatnio zaciekawiła mnie wypowiedź mojego kolegi ,który to był w Anglii i mówi ,że tam istnieje coś takiego jak możliwość przywłaszczenia sobie cudzego auta ,pod warunkiem że stoi ono jakiś czas w tym samym miejscu nieużytkowane .Kumpel mówi że wtedy piszę się pismo do tamtejszego Urzędu Miasta o chęc przywłaszczenia sobie wybranego autka.Oni wtedy szukają właściciela auta ,jeżeli np: nie mogą go znaleźć bądź właściciel nie żyje i inne ) to wtedy dostaje się zgodę ,wzywa się ślusarza on otwiera auto dorabia kluczyki i wtedy załatwia się w urzędzie sprawy papierkowe i auto jest nasze.
Jak to wygląda w praktyce czy tak jest naprawdę??
Jakie koszta ponosi potencjalny nabywca??
Jako,że ze mnie jest ciekawski człowiek to postanowiłem się wypytać was
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.
Panowie ,ostatnio zaciekawiła mnie wypowiedź mojego kolegi ,który to był w Anglii i mówi ,że tam istnieje coś takiego jak możliwość przywłaszczenia sobie cudzego auta ,pod warunkiem że stoi ono jakiś czas w tym samym miejscu nieużytkowane .Kumpel mówi że wtedy piszę się pismo do tamtejszego Urzędu Miasta o chęc przywłaszczenia sobie wybranego autka.Oni wtedy szukają właściciela auta ,jeżeli np: nie mogą go znaleźć bądź właściciel nie żyje i inne ) to wtedy dostaje się zgodę ,wzywa się ślusarza on otwiera auto dorabia kluczyki i wtedy załatwia się w urzędzie sprawy papierkowe i auto jest nasze.
Jak to wygląda w praktyce czy tak jest naprawdę??
Jakie koszta ponosi potencjalny nabywca??
Jako,że ze mnie jest ciekawski człowiek to postanowiłem się wypytać was
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.