PDA

Zobacz pełną wersję : Mandat za parkowanie


vectra_fan
05-03-2009, 18:21
Witam, dostałem dzis mandat za zle parkowanie. Stałem na koncu pojedynczej zoltej lini... do zaplaty 30 funtow.... Dodam ze bylo to obok collegu do ktorego chodze. Auto na polskich blachach...

I tu moje pytanie, czy w jakis sposob moga ustalic gdzie mieszkam? Placic ten mandat czy nie?

Na nim jest napisane ze jak sie nie zaplaci to sprawa idzie do sadu....

GAWLAK
05-03-2009, 18:47
kiedys nie bylo z tym problemow
teraz jestesmy w unii
i moze cos sie zmienilo


ja takich mandatwo mialem kilka
nie zaplacilem zadnego
ale to bylo daaawno temu;)

shaftt
05-03-2009, 21:38
Stałem na koncu pojedynczej zoltej lini... to nie trzeba było zostawiać na samochodu na żółtej linii... ;)
a tak poważnie...
ja też kiedyś złapałem mandat za złe parkowanie z tym,że na parkingu... miejsce niby było wyznaczone ale koleś się upierał,że stoję na pasach dla pieszych (które nie były namalowane) i blokuje przejście...taaaa... z tym,że było to na wprost ściany... buehehe...
bloczek zaczął już wypisywać i niestety... zapłaciłem dla świętego spokoju,też 30 dychy, a wolałem zapłacić niż się ciagać po sądach i czas tracić...

tork
05-03-2009, 21:44
witam
nie wiem czy to jeszcze obowiazuje ale jak ja dostalem pierwszy mandat za zle parkowanie to jak poszedlem go zaplacic to bardzo mila pani powiedziala ze poniewaz jest to jest moj pierwszy i zglosilem sie do nich w ciagu siedmiu dni to zostanie on anulowany. Pouczyla mnie tylko bardzo grzecznie zebym nastepnym razem bardziej uwazal gdzie parkuje. :D

vectra_fan
05-03-2009, 23:11
Panowie, ale mieliscie auta na polskich blachach czy angielskich?
Zastanawiam sie czy placic, bo oni raczej nie dojda do tego gdzie mieszkam, a o 30 f to sie nie be fatygowac chyba zeby cos do polski wysylac.

Co do parkowania na zoltej lini, to wiadomo w UK jest ciasno....

Przyjechalem rano do collegu, ale wszystkie miejsca pozajmowane (co niestety czesto sie zdarza), nawet na trawniku. No to zaparkowalem na ulicy przed collegem, zreszta jak czesto i tam duzo samochodow stoi zawsze, nikomu to tam nie zawadza.
Od pewnego miejsca jest zolta linia, chyba dlatego ze popoludniu staja tam autobusy zeby zabrac ludzi z collegu. No i ja stalem na koncu tej lini.
Wyszedlem nawet na lunchu zeby przestawic auto bo juz sie miejsce zrobilo, a mowie przyjada popoludniu tymi autobusami to zeby im nie zawadzalo. No i dupa ;/ bileciki za wycieraczka.

tork
06-03-2009, 19:35
na angielskich dlatego stwierdzilem ze dla swietego spokoju to zaplace

rafaello.kowalski
06-03-2009, 22:14
Witam ! Ja tydzień temu wróciłem poźno i też zaparkowałem na "chwile" ;-) rano zastalem folijkę z mandatem. Zaplaciłem karta visa debit dzwoniąc do automatu na nr podany na mandacie. Moje auto jest na blachach UK wiec i tak by mnie namierzyli. Pamiętajcie że jeżeli nie zapłacicie w wyznaczonym terminie mandat jest x2 ;-)
Pozdrawiam z Grimsby!:D

shaftt
07-03-2009, 21:47
Ja mam autko na angielskich blachach dlatego też wolałem zapłacić... to jeno 30 kwidów..

przemek2929
22-03-2009, 22:10
ja wczoraj zapacilem 50 zatrzymalem sie na podwujnej zultej na chwilke i mnie kamerka drapla , radzilbym placic bo oni nie odpuszcza:nono:

zybi
23-03-2009, 09:36
Znowu jakies kombinacje,zle zaparkowales to zaplac,a nie pierwsze pytanie dojda czy nie dojda gdzie mieszkam i zeby to jakas kwota byla zawrotna,ale 30 funi -zal

bartooo
28-03-2009, 00:36
ej chłopy każdy mandat jest gdzieś zarejestrowany, gdzieś zostawia ślad po sobie, za 3 miesiące pan Władza zatrzyma Cię do głupiej kontroli czy przy innej śmiesznej okazji klepnie Twoje numerki polskie w komputerek i może wyskoczyć nie zapłacony mandacik.... to tylko 30 a święty spokój sobie chociaż wykupisz...

ali-sc
30-03-2009, 14:20
Witam jezdzilem w uk na polskich blachach 1.5 roku mialem okolo 3-4 za parkowanie i jeden raz widzialem jak mi radarek robi fotke nie zapłacilem żadnego a jezdze juz na angielskich kolo1 roku i do tej pory nic mi na zaden adres (polski - angielski) nie przyszlo.

ps. raz na lotnisku podszedl policjant i pytal mnie o dane a ja do niego dlaczego to cos sapal o ze dokladnie nie wie ale moze to jakis mandat za predkosc i wyswietlilo mu sie (przy wjezdzie na lotnisko sa kamerki co skanuja rejestracje) ze musi podac dane kierowcy. wiec ja mu na to ze co jesli mojim samochodem jechal wtedy ktos inny np kolega odpowiedzial ze w takim razie dane kolegi tez poprosi hehe pod koniec podalem falszywe naszczescie baran nie chcial zadnych papierow :). Narazie mam spokoj ;)

zybi
30-03-2009, 19:25
Witam jezdzilem w uk na polskich blachach 1.5 roku mialem okolo 3-4 za parkowanie i jeden raz widzialem jak mi radarek robi fotke nie zapłacilem żadnego a jezdze juz na angielskich kolo1 roku i do tej pory nic mi na zaden adres (polski - angielski) nie przyszlo.

ps. raz na lotnisku podszedl policjant i pytal mnie o dane a ja do niego dlaczego to cos sapal o ze dokladnie nie wie ale moze to jakis mandat za predkosc i wyswietlilo mu sie (przy wjezdzie na lotnisko sa kamerki co skanuja rejestracje) ze musi podac dane kierowcy. wiec ja mu na to ze co jesli mojim samochodem jechal wtedy ktos inny np kolega odpowiedzial ze w takim razie dane kolegi tez poprosi hehe pod koniec podalem falszywe naszczescie baran nie chcial zadnych papierow :). Narazie mam spokoj ;)

Pozostawie to bez komentarza,bo szkoda slow :confused: