PDA

Zobacz pełną wersję : Kochany Funt...


Malygreg
15-12-2007, 07:14
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4765975.html?nltxx=2015058&nltdt=2007-12-15-06-06

http://southampton.info.pl/content/view/85529/1/

Niski kurs funta, emigracja zrobkowa itd...

Jak wam sie to wszystko widzi?? Pytam szczegolnie osoby, ktore sa tu na określony czas, nie na stałe... Chociaz w sumie "tubylcy" tez mogli by tu coś napisac ;)

Ja jestem troche podłamany, choć przyznam szczerze, ze nie pamietam tych 7 pln = 1 funt, takze nie jest az tak źle, jeszcze sie trzymam. :smoke: Z każdym dniem za to mam nowe przemyslenia i czasami chce mi sie płakać... A nie powinienem narzekac...

Bury
15-12-2007, 07:19
jakaś lipa w tym drugim artykule bo funt nie jest po 5.40 ale ponizej 4.90
tak bylo na granicy jak jechalem
tutaj jeszcze szczerze mówiąc nie patrzyłem po ile

ciesz się Mały złotówka się umacnia ;)

Malygreg
15-12-2007, 07:26
(...) ciesz się Mały złotówka się umacnia ;)

No ostatnie pare dni na plusie, choć do wymarzonego 5,50 jeszcze daleko... Sam artykufaktycznie jakis starawy, choc duzo w nim rzeczy aktualnych i teraz...

GAWLAK
15-12-2007, 08:17
ja pamietam jak byl po 7
kupilem vectre (jeszcze ta pierwsza)
wrocilem do polski i spadl do 6
a mialem sie rozliczyc po powrocie
i bylem sporo w plecy

teraz to normalnie mi sie nie chce wstawac do pracy
jak widze po ile funt chodzi
4.90 to lekko przeginka
siedziec tutaj powoli przestaje sie oplacac ;)

Piteron
15-12-2007, 10:23
siedziec tutaj powoli przestaje sie oplacac
pościel wietrzyć?

cebulka
15-12-2007, 13:33
cytrynówkę kręć P. :D

Dodi
15-12-2007, 14:49
pościel wietrzyć?
cytrynówkę kręć P.

rass rass leca juz :D :D :D

Malygreg
15-12-2007, 17:00
(...)
teraz to normalnie mi sie nie chce wstawac do pracy
jak widze po ile funt chodzi
4.90 to lekko przeginka
siedziec tutaj powoli przestaje sie oplacac ;)

Czy oplaca sie mieszkać i pracować w UK?? Jeszcze tak, zobaczymy jak długo...


Obecny kurs walut (nie tylko funta) to wogole porażka, ale mysle ze niedlugo wszystko wroci do normy. W sumie nie bardzo rozumiem podłoża tej sytuacji, bo i polityka stóp procentowych w Europie i USA jak i dane makroekonomiczne przemawiają za deprecjacją złotego, a tu masz!! Fakt, jest duza inflacja, ale tego mozna sie było spodziewać po wyjeździe tylu ludzi.

Z drugiej strony ostatnie dni to znowu dane przemawiające za umocnieniem złotówki, tymczasem jest zupełnie odwrotnie...

Troche to wszystko pokręcone...

seba
15-12-2007, 23:25
siedziec tutaj powoli przestaje sie oplacac

raczej nie oplaca sie wracac z zarobiona kasa bo tutaj dla nas nic sie nie zmienilo. ale zobaczymy co bedzie po nowym roku-mnie tez krew zalewa. dziwi mnie ze pln zl sie umacnia jak w kraju nic sie nie zmienilo wlasciwie . nadal nyndza

Dzidek Gb
16-12-2007, 08:40
Już idzie do góry więc nie ma co za nadto panikować
funt szterling (http://www.money.pl/pieniadze/kurs/gbp,789.html) 1 GBP 789 5.0324 +1.10

Bury
16-12-2007, 13:40
Może i w Polsce lepiej teraz się żyje,wiecej pracy,ale czy zarobki poszly w górę na równi z cenami??
Na pewno nie na zamojszczyźnie.
Z tego co polatałem przez ostatni tydzien po sklepach,to stwierdzam,że najbardziej europejskie to mamy ceny.

Malygreg
16-12-2007, 15:03
Z tym lepszym zyciem w PL i wiekszymi mozliwosciami znalezienia pracy to bym nie przesazał. Przez cały czas jak jestem w UK szukam pracy w PL i dosłownie mialem jedna odpowiedź na ponad 50 wyslanych aplikacji. Dodam ze nie wysylalem wszystkiego "na pałe", tylko do każdej firmy i stanowiska podchodizłem indywidualnie. A dodam, ze nie chce kokosów, poprostu zeby wystarczyło na reachunki, jedzenie i zostałe z 5 stowek...

Co do kursu funta jeszcze - Dzidek nie patrz na kurs średni, on wcale nas nie interesuje... Kurs kupna to jesto co moze przyprawić o zawał...

jacekw
16-12-2007, 16:54
Nie oplaca sie wracac do Polski to fakt ale siedziec dalej jest ok.A co do pracy w polsce to chyba nie ma tak rozowo bo rzad angielski mysli jak tu ograniczyc naplyw polakow do UK bo nie ma pracy dla anglikow.nie przewidzieli ze polacy jak stonka opanuja caly rynek pracy i zle oszacowali ile nas tu przyjedzie.spodziewali sie kilku tysiecy a tu zonk i miliony wala :D

Malygreg
16-12-2007, 18:03
Eeee tam zaraz miliony. Problemem jest mentalnosc Anglików, nie umiejetnosci. Przez ten cały okres jak pracuje u siebie przewinelo sie moze z 10 agencyjnych Anglików i wszycy po paru dniach rezygnowali. Nikt ich absolutnie nie wyrzucał, nic nie nawalili, poprostu zrezygnowali.

Z drugiej strony ciezko im wytlumaczyc ze te tysiace imigrantów nabijaja taka kase angielskiej gospodarce ze hej!! Im sie tylko wydaje, ze jak korzystamy z opieki socjalnej to tylko ich okradamy. Bullshit!! Znajomy mial ostatnio sprzeczke z sąsiadem, bo ten twierdzi ze Polacy to tylko biorą. Jak mu znajomy pokazał payslipa z kwota podatku jaka mu co miesiac odbija państwo to temu Anglikowi mina zrzedła. Sam siedzi na zasiłku i jęczy ze nie moze znaleźć pracy, co jest zupełną niedorzecznością, bo w agencjach, przynajmniej w tych z ktorymi sie kiedys tam zetknalem, Anglicy maja pierwszeństwo i jak nawalą traktuje sie to wszystko z przymrużeniem oka. Jak Polak nawali od razu idzie w odstawke...

jacekw
17-12-2007, 00:13
Ok zgoda moze nie miliony :P ale pewnie blisko bo anglicy szacowali ze przyjedzie nas tu od 5000 do 15000 w skali roku a tu w ciagu pierwszych 17 miechow od wejscia do Unii w home office zarejestrowanych bylo 293,000 osob z europy wschodniej jako dane oficjalne ale nie oficjalnie mowiono o liczbie 2 lub nawet 3 krotnie wyzszej.tak bylo w lutym 2006.mysleli ze jak portugalczykow czy hiszpanow nie najechalo do nich jak im otworzyli rynek pracy to i znami tak bedzie.no coz teraz juz nas znaja i wiedza jacy potrafimy byc.

seba
17-12-2007, 00:14
bo rzad angielski mysli jak tu ograniczyc naplyw polakow do UK bo nie ma pracy dla anglikow.nie przewidzieli ze polacy jak stonka opanuja caly rynek pracy
eeeeeeeeeeee Jacek mysle ze jak znaczna wiekszosc polakow czytasz ONET i to co napisza swiete jest. miejcie swoj rozum ludzie i nie sluchajcie tego motlochu. przeciez oni szukaja tylko sensacji i tematu do napisania a duzo wymyslaja przy tym !!!

mario74
17-12-2007, 01:23
Według dobrze mi znanch analityków giełdowych kurs funta wzrosnie po nowym roku do ok 5.35 ale w połowie roku znów zacznie spadac wszystko zależy od tempa wzrostu gospodarczego uk,czyli od planowania budżetu na pszyszłe lata,trzeba sie łudzic że przygotowania do olimpiady wpłyną kożystnie na kurs waluty,ale to bedzie nastapywało długo i powoli:papa:

jacekw
17-12-2007, 09:34
pozyjemy zobaczymy co bedzie z funtem.poki co mozna robic calkiem dobre zakupy w UK i slac prezenty na swieta do Polski

pirek
20-12-2007, 07:14
Z tym lepszym zyciem w PL i wiekszymi mozliwosciami znalezienia pracy to bym nie przesazał. Przez cały czas jak jestem w UK szukam pracy w PL i dosłownie mialem jedna odpowiedź na ponad 50 wyslanych aplikacji.

z calym szacunkiem (i tak pewnie zostane zjechany...), ale jak widze takie cos to mi sie noz w kieszeni otwiera ...
w polsce pracy jest w cholere i troche...
wszedzie jest pelno ofert...
co do plac, obecnie studiuje na IV roku politechniki, wczoraj dostalem oferte pracy jako projektant cad za 3 tys zl netto!
nie mowie, ze to kokosy, jestem swiadom, ze zycie tutaj wcale malo nie kosztuje (wynajecie pokoju we wrocku to ~500 zl), ale nikt mi nie powie, ze za 3000 zł nie mozna przezyc miesiaca i jeszcze czegos nie odlozyc ...

Malygreg
20-12-2007, 08:13
z calym szacunkiem (i tak pewnie zostane zjechany...), ale jak widze takie cos to mi sie noz w kieszeni otwiera ...
w polsce pracy jest w cholere i troche...
wszedzie jest pelno ofert...
co do plac, obecnie studiuje na IV roku politechniki, wczoraj dostalem oferte pracy jako projektant cad za 3 tys zl netto!
nie mowie, ze to kokosy, jestem swiadom, ze zycie tutaj wcale malo nie kosztuje (wynajecie pokoju we wrocku to ~500 zl), ale nikt mi nie powie, ze za 3000 zł nie mozna przezyc miesiaca i jeszcze czegos nie odlozyc ...

Kochany, nie każdy jest po studiach technicznych... Swoja drogą - ile odłozysz z tych 3 tysiecy w duzym miescie??

Finezja
20-12-2007, 09:06
Tak was czytam i nie wyrabiam. A ile byście chcieli zarabiać w Polsce.
Nasza gospodarka to nie GB. I jeszcze długo nie będzie. Strasznie w tym temacie marudzicie. Za 3 tys to spokojnie można żyć w Polsce i to gdzie sie chce, ale i za dużo mniejsze pieniądze Też. A jak komuś nie starcza to niech ograniczy potrzeby i juz.(bez przesady oczywiscie). Ja wiem ze w pewnych rejonach pracy jest mniej ale winno jej byc coraz wiecej.

Kali
20-12-2007, 10:41
Ty juz Malygreg troche przesadzasz. Moze obniz troche aspiracje, bo i samochodu nigdy nie kupisz i roboty w Polsce nie znajdziesz.
A co do mowienia o "kokosach" na wyspach to wlasnie dla mnie to jest przesada. Te roznice sie juz coraz bardziej zacieraja, jak ktos jest fachowcem w Polsce to nigdzie nie musi wyjezdzac, do dobrze zyje.

Nie wiem ile wy tam zarabiacie na tych wyspach, ale jest to analogiczne do tego co maja ludzie w Polsce. Zwykly samochod i mieszkanie to nie szczyt luksusu, zeby opuszczac kraj dla tego. Nie musze dodawac jak zyja rodowici obywatele z odpowiednimi stanowiskami, wiec przepasc sie robi jeszcze wieksza.

SLEDZIU
20-12-2007, 11:18
Za 3 tys to spokojnie można żyć w Polsce i to gdzie sie chce, ale i za dużo mniejsze pieniądze Też. A jak komuś nie starcza to niech ograniczy potrzeby i juz.(bez przesady oczywiscie). Ja wiem ze w pewnych rejonach pracy jest mniej ale winno jej byc coraz wiecej.

Pod warunkiem, że jesteś kawalerem, masz jakieś wykształcenie dzięki któremu te 3 koła zarobisz i nie masz dzieci i rodziny na utrzymaniu.

Przyjmijmy taki wariant:
Małżeństwo wykształcone, zarobki wspolne powiedzmy 4000 netto do utrzymania 2 dzieci. Już różowo nie jest :confused: A jak nie masz własnego M to już jest kaszana i wiązanie końca z końcem w sytuacji wynajmowania mieszkania ( Przy takich zarobkach na kredyt hipoteczny w 4 osobowe rodzinie nie ma szans )


jest poprawa u nas ale nie dla wszystkich, trzeba jeszcze długo czekać aby było lepiej na rynku pracy.

Kalixt
20-12-2007, 11:23
W Polsce tak samo mozna dobrze zarabiac. Podam przyklad mojego kumpla, ktory w wieku 30 lat jest juz szefem dzialu IT i ma miesiecznie 12,5 tysiaca. Ma skonczone dobre studia i jest ambitny - pracuje duzo nawet baaardzo duzo do 20-21 codzienie...ale ma to co chcial...wiec mozna, tylko trzeba bardzo chciec, byc zdolnym no i miec troche szczescia w zyciu....trudno tez jak ktos ma skonczona podstawowke i ledwo skleci zdanie na forum (nie obrazajac nikogo), zeby zarabial kokosy itp - dla takich ludzi faktycznie wyjazd za granice i nawet robota przy lopacie bedzie duzo bardziej oplacalna niz u nas.....

Finezja
20-12-2007, 11:33
4000 natto na reke dla rodziny 2+2 to malo ???

rece mi opadły.

SLEDZIU
20-12-2007, 11:46
4000 natto na reke dla rodziny 2+2 to malo ??? rece mi opadły.

Prosze:
utrzymanie mieszkania w duzym mieście okolo 1500 zeta ( z rata kredytu jesli maja lub za wynajem mieszkania )
utrzymanie dzieci w wieku szkolnym lekko 400 zeta
koszty dojazdów całej rodziny do szkól, do pracy 300-400 zeta
Utrzymanie domu i wyzywienie z 1000 minimum
kredyty konsumpcyjny rata okolo 100-200 zeta ( w wersji minimum)

w teorii zostaje 500 zeta do odłożenia ale to teoria, bo ciuchu kosztują, dzieci chcą też iść chociażby do kina.

Ciekawostka: wyjscie do kina całej rodziny to około 80 dych
w razie choroby kasa pojdzie na lekarstwa ( jak starczy)

Jakby był na utrzymaniu samochód to juz wogóle nie ma mowy o oszczędnościach.

Wiadomo są rodziny co sie utrzymaja i za 2 kola miesiecznie ale wesołe życie to to nie jest...

Kalixt
20-12-2007, 11:53
Sledziu ma racje - to prawda, ale jesli sie mieszka np. w Warszawie. Ja sie ostatnio wkur#@ na co idzie tyle kasy i podliczylem, ze np. miesiecznie wydaje na rodzine 3 tys tylko na jedzenie + proszek do pralki, do zmywarki itp....na opiekunke w Wawie trzeba przeznaczyc kolo 1200-1500 zl miesiecznie....no to juz mam 4500 stalych....a gdzie na mieszkanie, raty sraty itp ? Mam tylko jedno dziecko i wiem ile potrafi zjesc kasy....pieluch, opiekunka, soczki, owocki, kaszki sraszki....zarabac sie mozna.

Finezja
20-12-2007, 11:54
Myślę ze dla wielu ludzi Tutaj , nawet z naszego forum 4000 pln na miesiac to wystarczająca kwota do utrzymania rodziny. Zreszta kasa nie jest najważniejsza w zyciu,jest poniekąd środkiem do osiągniecia celu. Dla mnie ta dyskusja nie ma sensu i wiecej nie bede sie wypowiadał w tym temacie. To zbyt złożona kwestia, i zbyt wiele indywidualnych kwestii ma tutaj ogromne znaczenie. Pozdro.

jacekw
20-12-2007, 12:09
No dobra kazdy ma w jakims sensie racje.Nie wszyscy ktorzy tutaj przyleci sa bez szkol.Jest sporo osob po studiach.Przeciez nikt tutaj nikogo na sile nie wywiozl to dobrowolny wybor.tutaj jest inaczej niz w polsce i nie uwazam zeby to byl jakis raj czy cos w tym stylu.UK ma swoje plusy i minusy.Zycie pokaze jak Polska bedzie sie rozwijac!

trudno tez jak ktos ma skonczona podstawowke i ledwo skleci zdanie na forum (nie obrazajac nikogo),
w sensie ze kto??

Kalixt
20-12-2007, 12:10
O rany - nikt. Przeciez nie mialem nikogo konkretnego na mysli ! Chodzilo mi tylko o to, by mierzyc sily na zamiary.....moj kumpel, madry facet po studiach po szkole wyjechal do UK i co ? Jezdzi riksza i jest mu tam dobrze !!

Krakus
20-12-2007, 12:17
4tys na reke to malo dla 2+2, ale tez nie sztuka tyle zarabiac, w polsce sa mozliwosci, wystarczy otworzyc pierwsza lepsza gazete codzienna z ogloszeniami o pracy, albo zajzec na serwisy i-netowe o tematyce "dam prace" i przekonamy sie ile jest naprawde ciekawych ogłoszen.

jacekw
20-12-2007, 12:18
Kalixt :
dokladnie o tym mowie.przeciez nikt tu nie musi siedziec na sile.po co to sie sprzeczac ze tu lepiej czy tam lepiej.jest jak jest i tak juz zostanie.mam nadzieje ze w Polsce moze byc tylko lepiej :))

Kali
20-12-2007, 12:20
Piszac o 3000zl mialem na mysli kolege studenta pirka i kolege Malegogrega. Majac 3tys na lape dla siebie wedlug mnie nie jest zle. Rodzina to juz cos innego, ale czemu z gory zakladac, ze druga polowka tez nie dorzuci 3tys do wspolnej kasy :D

seba
20-12-2007, 15:42
pirek nie przekonales mnie 3000 brutto to jest jakies 2100 na lapke jak gosciowi po studiach to wystarczy na utrzymanie rodziny to ok -ja tu zostaje a wlasnie rodzine masz , zona dziecko kredyt mieszkaniowy samochod itp....

Kali
20-12-2007, 15:48
pirek nie przekonales mnie 3000 brutto to jest jakies 2100 na lapke jak gosciowi po studiach to wystarczy na utrzymanie rodziny to ok -ja tu zostaje a wlasnie rodzine masz , zona dziecko kredyt mieszkaniowy samochod itp....

Przeciez pisze netto :rolleyes:

seba
20-12-2007, 16:11
Przeciez pisze netto :rolleyes:

teraz widze:o

no jak on 3000 + zonka 1200 to sie jeszcze jakos da wyzyc. w bydgoszczy jak wyjezdzalem cienko bylo z zarobkami, pamietam jak do legnicy jechalem i tam na ustawiacza cnc dawali mi 2700 netto + nadgodziny , to w bydzi mialem 1100 ale jakos tutaj wyladowalem. w kazdym razie w nowym roku pierwszy raz w zyciu pojade na super wakacje z rodzina a na to nie bylo mnie stac pracujac w kraju i jak malygreg napisal nie kazdy ma studia chociaz gosc ze srednim za komuny to byl ktos;)


ale zrobilismy :offtopic:

Malygreg
20-12-2007, 18:03
Kali nie przesadzaj - nie ja zaczalem ten watek ze w PL jest be a w UK pieknie. Napisalem tylko ze mam problem ze znalezieniem "normalnej" pracy, a CV mam nie takie znowu złe.

Skończcie temat pieniedzy, naprawde nie warto szarpać nerwów. Z powyższych wypowiedzi jasno wynika, ze w PL pracuje sie tylko zeby żyć, w UK jest odwrotnie. Koniec kropka.

Seba - napisalem ze nie każdy ma studia techniczne, na absolwentów których jesdt teraz popyt.

GAWLAK
20-12-2007, 18:15
w PL pracuje sie tylko zeby żyć, w UK jest odwrotnie
czyli sie zyje zeby pracowac ?? ;)

Malygreg
20-12-2007, 19:36
czyli sie zyje zeby pracowac ?? ;)

Przejęzyczenie... wiadomo o co chodzi...

Piteron
20-12-2007, 20:35
ale się rozpisali domowe ekonomisty
jak ja bym chciał żeby te przytaczane 4000 było wystarczające,na godne życie w stolycy,i tu nie wymagam dużo,normalne ciuchy,normalne żarcie,raz w tygodniu knajpka /kino
tak czytając posty poniektórych normalnie krew mnie zalewa,czy naprawdę zawsze musimy równać w dół,jasna ze za 2000 tyś da się przeżyć,osobiście znam rodzinę 2+3 gdzie łączny dochód to 1550 zł netto,i dają sobie radę,ale czy to jest jakimś wyznacznikiem
czyli sie zyje zeby pracowac ??

mam podobne zdanie i tego sie bede trzymał

Krakus
20-12-2007, 21:56
teraz widze:o

no jak on 3000 + zonka 1200 to sie jeszcze jakos da wyzyc.


no nie przesadzaj z taka roznica zarobkow....
u mnie naprzyklad Gosia zarabia jakies 25% wiecej odemnie...

Kalixt
20-12-2007, 22:30
No - 25% wiecej miesci sie jeszcze w tolerancji dopuszczalnego spantoflenia. Powyzej tej granicy samiec juz nie powinien ani posiadac samochodu ani tym bardziej byc klubowiczem VU ! Zasady zobowiazuja !!

Malygreg
21-12-2007, 06:12
(...) tak czytając posty poniektórych normalnie krew mnie zalewa,czy naprawdę zawsze musimy równać w dół (...)

Podoba mi sie takie podejście do życia Piteron :sup:

seba
21-12-2007, 07:01
No - 25% wiecej miesci sie jeszcze w tolerancji dopuszczalnego spantoflenia. Powyzej tej granicy samiec juz nie powinien ani posiadac samochodu ani tym bardziej byc klubowiczem VU ! Zasady zobowiazuja !!

a ja bym chcial zeby moja zonka zarabiala wiecej odemnie a co tam moze bym ja nie musial wszystkiego kupowac :D

Dzidek Gb
21-12-2007, 16:01
Ale macie problem ja dostałem tygodniówkę plus bonus na Święta 760 funtów i nie narzekam i moja kobieta podobnie....więc spokojnie mogę jechać do Polski.

ttomekk
01-01-2008, 19:30
fajnie by bylo gdyby funciak nie szedl w gore powyzej 5

Malygreg
01-01-2008, 19:55
fajnie by bylo gdyby funciak nie szedl w gore powyzej 5

Oj nie kracz bracie!! Nie wiesz co mówisz!!

http://img108.imageshack.us/img108/762/walutyax4.jpg


Źródło - Gazeta.pl :lol2: :sc: (01.01.2008)

przemas8501
02-01-2008, 01:37
mam nadzieje ze teraz w nowym roku funcioszki troche podskocza bo ludzie wroca do anglii...

Malygreg
02-01-2008, 01:40
mam nadzieje ze teraz w nowym roku funcioszki troche podskocza bo ludzie wroca do anglii...

Cały oddział VU w UK ma taką nadzieje :D Dziś o 8.01 bede mial juz jakies prognozy jak to sie potoczy... up up and away!!:cool:

seba
02-01-2008, 08:49
w kantorze mowili jak wymienialem ze funt ma spasc do 4.5 jakby to byla prawda to :confused:

Dzidek Gb
02-01-2008, 11:18
Dzisiaj w kantorze był skup po 4.75

Malygreg
02-01-2008, 15:01
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4803652.html

Dżizus... :o

PS - potrzeba az wiedzy analitycznej zeby stwierdzić ze słaby funt nie pasuje emigracji?? ciekawe...

seba
02-01-2008, 18:30
ja dzisiaj pchnolem za 4.72 a chcieli 4.69

i pamietajcie jak sprzedajecie wiecej jak 100 funtow to negocjujcie cene w kazdym kantorze zawsze

Dzidek Gb
02-01-2008, 18:39
negocjujcie cene
ja tam dalej mam po 4.90:luz:

zybi
02-01-2008, 23:42
w Bydzi 4.70zl:( troszke lipa,ale co mi tam w GB tego nie odczowam :fiu:

Piteron
03-01-2008, 01:39
a ja się cieszę że tani:D :D :D
może ktos chce sprzedać z 300,płace po 4,8

Malygreg
03-01-2008, 06:42
w Bydzi 4.70zl:( troszke lipa,ale co mi tam w GB tego nie odczowam :fiu:


Jeszcze...

a ja się cieszę że tani:D :D :D

Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia... Jedni sie cieszą, drudzy kalkulują...

zybi
03-01-2008, 12:00
no i raczej nie odczuje bo niby w jaki sposob?

seba
03-01-2008, 12:10
no i raczej nie odczuje bo niby w jaki sposob?

no przyjedziesz np na zlot i nie kupisz sobie piffka bo kurs wymiany bedzie 1: 1 a to wtedy wyjdzie drozej jak w uk, chociaz standart zycia sie nie zmieni w pl na lepszy:sc:

zybi
03-01-2008, 12:14
:lol2: dore:lol2: ale tak to nigdy nie bedzie a puki co to siedze w GB i nie mysle o powrocie chyba ze urlop jak teraz:D

Wojtas
04-01-2008, 21:54
a ja się cieszę że tani:D :D :D

ja też heehe.. pewnie z tego samego powodu... :D :D :D

GAWLAK
04-01-2008, 22:14
rachunek za nocleg wystawiam w zlotowkach :D

Piteron
04-01-2008, 22:16
Pawle
temat jest o Funtach:mad:

Dodi
04-01-2008, 22:28
temat jest o Funtach

nosz Ciebie to Gaflak caly czas trzeba pilnowac
przeciez miales pisac zlotowki ;) :D :D

seba
05-01-2008, 12:57
co wy knujecie.............potajemnie:)

Dzidek Gb
05-01-2008, 13:00
:fiu::fiu::secret:

Piteron
05-01-2008, 17:57
. .

seba
09-01-2008, 16:32
http://waluty.wp.pl/wykresy_walut.html?waluta=GBP&okres=m&wykrtyp=WALBIG&x=11&y=6

ciagle w dol

Dzidek Gb
09-01-2008, 16:44
Dobrze że już jadę z powrotem do Angli.

seba
09-01-2008, 16:53
dobrze ze ja juz jestem :D

Bury
09-01-2008, 17:34
Dobrze że już jadę z powrotem do Angli.


Dawaj dawaj szybciorem,sie skoczy do naszej ekstra restauracji :lol2:

Mnie bardziej martwią ceny w Polsce niż kurs funta.

jacekw
09-01-2008, 20:06
ceny w polsce sa bardzo europejskie :D

Piteron
09-01-2008, 20:51
ciagle w dol
:dance: :dance: :dance:

Finezja
09-01-2008, 20:53
Dobrze ze nie muszę tam jechac.:)

Bury
09-01-2008, 21:36
:dance: :dance: :dance:


z czego cieszy michę??
następnym razem rachunka wystawię za usługi transportowe i demontaż podzespołów
a transport i mechanika w anglii drogie i nie będzie się cieszył :lol2:

GAWLAK
09-01-2008, 21:37
Dobrze ze nie muszę tam jechac.:)

tez tak kiedys mowilem :lol:

Piteron
09-01-2008, 23:29
a transport i mechanika w anglii drogie i nie będzie się cieszył
i dlatego autami do PL się smiga

Finezja
10-01-2008, 05:55
tez tak kiedys mowilem :lol:

Ja juz tyralem za gramanica i wiem o co kaman :) wiecej nie chce

Malygreg
10-01-2008, 06:34
Ja juz tyralem za gramanica i wiem o co kaman :) wiecej nie chce

Jesli tyrałeś to sie nie dziwię :smoke:

Bury
10-01-2008, 06:45
i dlatego autami do PL się smiga

się śmiga bo bagażnik specjałami się pakuje takimi co ich w UK nie dostanie :)

Malygreg
11-01-2008, 11:46
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4828738.html

Ja wlasnie przelalem sobie trohce kasy na okolicznosc poszukiwania Viki i powiem ze jestem zniesmaczony. Przelew jeszce nie dotarł, ale jak widze, ze w ciagu dnia potrafi i o 4 grosze spasc to sie boje ile ostatecznie mi wplynie na konto... :confused:

Finezja
11-01-2008, 12:18
Dzis rano w TV mowili ze wielu analityków jest zdania ze pod koniec roku funt bedzie wart jakies 3, 50 PLN. W sumie nie ma sie co dziwic zawsze byl przewartosciowany.

Malygreg
11-01-2008, 14:51
i jeszcze jeden ciekawy artykuł... Płakać sie chce...

http://ft.onet.pl/11,5234,dlaczego_funt_bedzie_nastepnym_dolarem,art ykul.html

Bury
11-01-2008, 15:00
a mało to świata zostało do zwiedzenia i zamieszkania??:lol2:

Malygreg
11-01-2008, 15:04
a mało to świata zostało do zwiedzenia i zamieszkania??:lol2:


Eeee tam... NIemcy sa ok, ale narazie jest jak jest...

jacekw
11-01-2008, 21:41
to teraz moze gdzies do azji :D czy jakos :P

seba
12-01-2008, 04:27
i jeszcze jeden ciekawy artykuł... Płakać sie chce...

maly... nie sledz tak newsow bo nam w depresje gleboka wpadniesz. pomysl ze i tak zyjesz lepiej a polska niestety to tylko ojczyzna a dom w twoim serduszku jest przy twojej ukochanej....:cool:

Malygreg
12-01-2008, 07:36
maly... nie sledz tak newsow bo nam w depresje gleboka wpadniesz. (...)

Dawno wpadłem... :scratch:

Dzidek Gb
12-01-2008, 09:00
Dawno wpadłem..
wisz co jak tak Cię czytam to sie zastanawiam po co ty tam jesteś...wracaj do pięknego polandu i nie będziesz miał kłopotów ze spadkiem kursu walut.
Jak przyjadę to wstawię Ci zdjęcia z twojej miejscowości może da to Ci trochę do myślenia.

Malygreg
13-01-2008, 15:14
wisz co jak tak Cię czytam to sie zastanawiam po co ty tam jesteś...wracaj do pięknego polandu i nie będziesz miał kłopotów ze spadkiem kursu walut.
Jak przyjadę to wstawię Ci zdjęcia z twojej miejscowości może da to Ci trochę do myślenia.

Dzidek - narzekam bo nie mysle w długiej perspektywie. Twoja sytuacja jest inna. W ciagu miesiaca wszytko sie moze zmienić...

A tak wogole to jak myslicie dla jakiego procenta Polakow kurs funta nie jest wazny?? Mam znajomego ktory siedzi w Southampton juz 7 lat, był tu juz przed wejsciem do UE i tez go martwi ta sytuacja, choc zdeklarował sie ze zostaje tu do emerytury...

Dzidek Gb
13-01-2008, 15:33
dla jakiego procenta Polakow kurs funta nie jest wazny
dla każdego jest ważny...Ale na kursie walut życie sie nie kończy.
A tu masz zdjęcia ze swojej krainy gdzie chcesz wracać... świeże bo z ostatniego czwartku...
http://img411.imageshack.us/img411/8450/wyjazdsylwester2007035tb1.th.jpg (http://img411.imageshack.us/my.php?image=wyjazdsylwester2007035tb1.jpg)
http://img408.imageshack.us/img408/5509/wyjazdsylwester2007049bp7.th.jpg (http://img408.imageshack.us/my.php?image=wyjazdsylwester2007049bp7.jpg)
http://img168.imageshack.us/img168/5915/wyjazdsylwester2007044wj6.th.jpg (http://img168.imageshack.us/my.php?image=wyjazdsylwester2007044wj6.jpg)

Malygreg
13-01-2008, 16:33
Juz jestem w kraju, narazie znow "na chwilke"... Zimna jako takiego nie ma, ale to i tak nie ono zdecyduje...

TommyHH
16-01-2008, 22:04
Pragnę uspokoić. Chyba ta sztuczna winda złotówy się skończyła, bo na wszelkich stronach z walutami drgnęło w górę (włączając waluty afrykańskie). Poczytajcie też analityków finansowych i ich barometry walutowe.

Malygreg
16-01-2008, 22:41
Pragnę uspokoić. Chyba ta sztuczna winda złotówy się skończyła, bo na wszelkich stronach z walutami drgnęło w górę (włączając waluty afrykańskie). Poczytajcie też analityków finansowych i ich barometry walutowe.

... drgnelo bo gielda sie sypie... nie wiadomo jak to do końca będzie...

przemas8501
16-01-2008, 23:01
czytalem ze funt ma do 3,5 spasc w kantorach drgnelo o 6 groszy przez tydzien

seba
18-01-2008, 07:31
nie narzekac jak narazie zloty slabnie a dzieki temu funt winduje
http://waluty.onet.pl/NN,23,wykres.html

mkaminski100
18-01-2008, 10:32
Kazdy gdzies cos slyszal. Plotka powtorzona 100 razy staje sie prawda. na razie nie spadl, a kurs wymiany to nie wszystko, zreszta w takim przypadku to by sie chyba bardziej oplacilo zarabiac w Polsce a wydawac w Anglii.
A teraz dla tych ktorzy szukaja okazji legalnej sprzedazy dewiz za dobre pieniadze. nie wiem tylko czy okazja juz sie powtorzy. http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4844564.html

TommyHH
19-01-2008, 07:36
Ale tu chodzi chyba o zakupy. Bo w przeciwnym wypadku to:
1. zakadasz konto walutowe i wplacasz dowolna ilosc dolarow
2. w nocy robisz przelew na konto zlotowkowe
3. wstajesz rano i.... kiszka! bo przelew bank zatwierdzi w pierwszej sesji miedzy 8 a 10 rano.(zalezy od banku i ile sesji ma dziennie) i masz swego dolara po 2 zl z groszami minus oplata za przewalutowanie.
Tak, ze nic z tego drogi kolego!

Dzidek Gb
19-01-2008, 20:17
Ja tam bym proponował zamknąć ten temacik
...bo co niektórzy doła zaczynają dostawać . A potem inni wieszać się będą itd..
Jak kogoś nie ...to niech wraca i wtedy nie będzie problemu z przeliczaniem se na złote:luz:




To nie ja sobie potroiłem ....wina systemu!!!




Funt masła proszę.....:czytaj:

Każdy rolnik ma swoje pole i orze jak może.:peace:(miastowy)

animals66
20-01-2008, 06:31
u mnie w miesci stoi sliczny polift SRI na alusach w srebrnym kolorze , nawet masz blisko do maidstone , nie wiem jaki ma silnik ale moge sie dziasiaj dowiedziec , pozdrawiam

GAWLAK
20-01-2008, 17:49
a co to ma do tematu Animals ??

animals66
20-01-2008, 19:34
sorry admin, no wiec odnosnie tematu to ja osobiscie uwazam ze kazdy jest kowalem wlasnego losu i jesli mu nie pasi praca w UK za te marne funty to moze pracowac gdziekolwiek indziej , przepraszam za szczerosc , anglia to taki glupi kraj gdzie dobrze placa ludziom ktorzy maja konkretny zawod i potrafia dobrze pracowac , polskie papiery mozecie wyrzucic do kosza i zdobyc miejscowe uprawnienia , i jeszcze jedno - jak jestes dobrym fachowcem to nawet nie musisz znac angielskiego:eek:
twoja praca cie zweryfikuje i nie bedziesz musial tyrac za najnizsza stawke , do tego jeszcze dla aencjii
serdecznie pozdrawiam ,zwlaszca admina :D

GAWLAK
20-01-2008, 19:36
jak jestes dobrym fachowcem to nawet nie musisz znac angielskiegotu sie z Toba nie zgodze ;)

fachowiec bez angielskiego
nie pracuje w swoim fachu ;)

temat jest o spadku funta
a nie o mozliwosciach pracy w UK i wymianie dokumentow czy znajomosci jezyka ;)

animals66
20-01-2008, 20:17
nie wiem admin jak z toba polemizowac , nie wiem jaki masz zawod ani co robisz w UK , a odnosnie mojego postu to napisalem ze nikt tutaj nikogo na sile nie trzyma , ja jestem juz stary i doswiadczony , w wielu firmach pracowalem i w roznych zawodach , od 3 , poad 3 lat robie w 1 branzy i to sie b.oplaca, wogole to mam wrazenie ze sie mnie czepiasz
serdezcnie pozdrawiam

GAWLAK
20-01-2008, 20:19
masz cos do mnie to zapraszam na PW
ja jestem juz stary i doswiadczony , w wielu firmach pracowalem i w roznych zawodach
wyobraz sobie ze ja tez
i juz dosc dlugo siedze na wyspie :lol:

mkaminski100
23-01-2008, 10:00
Gawlak ma racje. Nie bylo nigdy czasu kiedy ktos wymac*WULGARYZMY**WULGARYZMY**WULGARYZMY**WULGARYZ MY*c rekami mogl dostac dobra prace. Byla szansa dla wykwalifikowanych, ale chcaych uczyc sie jezyka, wiec jesli ktos uwaza, ze wparuje tutaj i zrobi furore tylko dlatego ze chce i ma fach w reku to sie moze rozczarowac.
A to ze ktos jest starszy czy mlodszy to akurat malo znaczy.

Dodi
23-01-2008, 18:12
ja jestem juz stary i doswiadczony
a klepie jak Kowalski na mekach ( sorki wszystkich Kowalskich ;) )
dobrze ze to napisales bo ja mialam wrazenie ze pisze to jeden z tych mlodych gniewnych dresowych "polaczkow" ;) co to furaka za tysiaka sie dorobil , tu "zachachmecil", tak kogos skubnal i wielki "kolo" z niego jest. Jak Ci tak dobrze tu, to po kiego psioczysz ze Anglia glupia, jak zarabiasz kokosy bez znajomosci jezyka lucky you, tak trzymaj, my sie tutaj na forum staramy trzymac razem , nie zazdroscimy kto ile ma bo w ..... ja to miec jak Ci konto blyszczy ;) , wiec przestan moze w kazdym temacie ogonem trzaskac na przekor innym bo chyba nie o to Ci chodzi, skoro tu piszesz. Mozesz miec swoje zdanie , wrecz wskazane ale w kazdym prawie poscie szukasz zaczepki, jak Ci to potrzebne to idz do pubu napij sie piwska i pomysl nad tym czy chcesz tu byc z nami w jednej grupie czy jeden sam w opozycji.
Aha, pomysl tez nad tym, ze czasem jak komus jest pomoc potrzebna to kto moze bez zastanowienia pomoze a Ty robisz wszystko zeby Cie kazdy mial w szerokim ... , a nigdy nie mow nigdy ze nie bedziesz jej potrzebowal .:cool:
Pozdro dla reszty vecto-pijokoffff ;) :D :D
ps nie pomoglo lepetynka dalej fichruje ;)

seba
25-01-2008, 16:31
a klepie jak Kowalski na mekach ( sorki wszystkich Kowalskich ;) )
dobrze ze to napisales bo ja mialam wrazenie ze pisze to jeden z tych mlodych gniewnych dresowych "polaczkow" ;) co to furaka za tysiaka sie dorobil , tu "zachachmecil", tak kogos skubnal i wielki "kolo" z niego jest. Jak Ci tak dobrze tu, to po kiego psioczysz ze Anglia glupia, jak zarabiasz kokosy bez znajomosci jezyka lucky you, tak trzymaj, my sie tutaj na forum staramy trzymac razem , nie zazdroscimy kto ile ma bo w ..... ja to miec jak Ci konto blyszczy ;) , wiec przestan moze w kazdym temacie ogonem trzaskac na przekor innym bo chyba nie o to Ci chodzi, skoro tu piszesz. Mozesz miec swoje zdanie , wrecz wskazane ale w kazdym prawie poscie szukasz zaczepki, jak Ci to potrzebne to idz do pubu napij sie piwska i pomysl nad tym czy chcesz tu byc z nami w jednej grupie czy jeden sam w opozycji.
Aha, pomysl tez nad tym, ze czasem jak komus jest pomoc potrzebna to kto moze bez zastanowienia pomoze a Ty robisz wszystko zeby Cie kazdy mial w szerokim ... , a nigdy nie mow nigdy ze nie bedziesz jej potrzebowal .:cool:
Pozdro dla reszty vecto-pijokoffff ;) :D :D
ps nie pomoglo lepetynka dalej fichruje ;)

Dodi dziekuje ze to napisalas:pijak: my tu cwaniakow nie lubimy

mareksad
25-01-2008, 22:19
funt moze słabo stoi ale jak tu jestes to cie to guzik obchodzi! życie jest tu prostsze i stać cie na wiecej... nie zastanawiasz sie czy ci wystarczy pieniedzy do nastepnej wyplaty tylko żyjesz jak czlowiek. peace:D

Dodi
26-01-2008, 09:42
Dodi dziekuje ze to napisalas

baniak syyyyytryny i bedziem kwita ;) ;)

animals66
30-01-2008, 05:11
nieudacznikow wszedzie jest pelno , co to psiocza na swoj los, wiec nie jestem zdziwiony agresywna postawa, nigdy nie pisalem ze nie znam jezyka a tylko ze dobry fachowiec nie musi go znac , podam przyklad - szukaja lakiernikow-blacharzy samochodowych i z miejsca placa 14 funtow brutto za godzine a wiec na reke to jakies 11,20, i to bez znajomosci jezyka , bo i po co ci go znac jesli przyprowadza ci rozbity woz do roboty, od biedy szef ci powie ile warstw lakieru masz polozyc ???? a jezeli jestes elektrykiem i potrafisz czytac schemat instalacjii elektrycznej ???
pracowalem z polakami i gdyby nie sklepy samooobslugowe to pomarli by z glodu ,zeby zalatwic najprostrze sprawy zyciowe np w banku musieli brac tlumacza, ale w pracy nie musiano im mowic co maja robic, poza tym polakow wszedzie juz pelno i na pewno w nowej pracy juz jakis pracuje, jak sie pracuje na stanowisku robotnika niewykwalifikowanego to w zyciu sie dobrze nie zarobi , gdziekolwiek by to bylo na swiecie , nie ludzcie sie -wiec jezeli liczycie na wysoki kurs funta zasuwajac za 6 funtow na godzine to spelni sie proroctwo Tuska "praca tutaj (w RP)znow zacznie sie oplacac", dla mnie spadek wartosci funta oznacza tylko tyle ze mniej zarobie w zlotowkach i mniej w nich odloze ale nadal bedzie to kupa kasy w funtach i to nawet dla anglika , serdecznie pozdrawiam :papa:

Dodi
30-01-2008, 07:20
nieudacznikow wszedzie jest pelno , co to psiocza na swoj los, wiec nie jestem zdziwiony agresywna postawa,
hmmm masz chyba na mysli swoja postawe ;)
po tym poscie widze ze jednak umiesz normalnie napisac posta bez szukania dziury w calym ;) i tak trzymaj
a co do Polakow na wyspie, ich jezyka i tych wszystkich innych dodatkow to temat rzeka, kto tu mieszka ten wie. ;) Serdecznie pozdrawiam ;)

ttomekk
18-03-2008, 19:31
GBP (http://www.waluty.wp.pl/okres,m,waluta,GBP,wykrtyp,WALBIG,wykresy_walut.ht ml)4,5087

teraz sprawdzilem :>

oj spada z dnia na dzien skubany dobry jest co :>

zybi
18-03-2008, 22:03
troche lipa bo o 7 rano lece do PL :p
ale sie pochwalilem :D

ttomekk
19-03-2008, 14:26
dzisiaj nastepny spadek GBP (http://www.waluty.wp.pl/okres,m,waluta,GBP,wykrtyp,WALBIG,wykresy_walut.ht ml)4,496

Malygreg
19-03-2008, 14:38
Oczywiscie mowicie o kursie średnim, w skupie jeszcze gorzej..

zybi
19-03-2008, 21:18
Dzisiaj,Bydgoszcz skup 4,33 :lol2: :eek:

ttomekk
20-03-2008, 10:06
masakra normalnie ale to ma i plusy i minusy :>

jacekw
20-03-2008, 18:49
jak wszystko :D sa plusy i minusy ale zeby te plus nie przeslonily minusow :P

seba
24-03-2008, 20:20
chcielismy tuska i mamy:D

Malygreg
25-03-2008, 16:19
chcielismy tuska i mamy:D

Angielska gospodarka jest w recesji, zadna w tym zasługa Tuska... Euro sie umacnia i koniec. Modlmy sie zeby PL przyjela wspolna walute Europy jak najszybciej...

iee
25-03-2008, 21:59
Angielska gospodarka jest w recesji, zadna w tym zasługa Tuska... Euro sie umacnia i koniec. Modlmy sie zeby PL przyjela wspolna walute Europy jak najszybciej...

Dla mnie może zostać tak jak jest.
Zresztą to dzięki takim jak Wy w ciągu roku zacząłem zarabiać praktycznie 100 % więcej.
Bez urazy ale emigrując sprawiliście, ze zarobki w kraju urosły i łatwiej jest odnieść sukces.

jacekw
25-03-2008, 22:41
szkoda tylko ze jakos wiekszosc ludzi w kraju nie zarabia tak dobrze jak ty :((

seba
25-03-2008, 23:32
Angielska gospodarka jest w recesji, zadna w tym zasługa Tuska... Euro sie umacnia i koniec. Modlmy sie zeby PL przyjela wspolna walute Europy jak najszybciej...
i ja sie z toba nie zgodze ze angielska gospodarka jest w recesji. sie tobie z usa pomylilo a euro bylo mocne tylko po wyborach zlotowka sie zaczela nienaturalnie umacniac. uwiez mi ze gdyby kaczynski nadal byl premierem funt by ponad 5 zeta stal do teraz. ale zostawmy juz te polityke ....... ja tam nie narzekam bo nadal sie oplaca. nawet jak by byl kurs wymiany 1:1 to mimo wysokich podatkow w uk sie latwiej zyje

Malygreg
26-03-2008, 05:58
Nic mi sie Seba nie pomyliło, poczytaj opinie na money.pl czy gazeta.pl. Funta w dół sciagnał przede wzystkim krach na rynku bankowym i problemy z hipotekami (w USA zresztą było/jest podobnie).

PS - iee - kto wyemigrował to wyemigrował ;)

PS2 - co z tego ze rosną płace jak rośnie inflacja?? ;)

seba
26-03-2008, 23:51
wolal bym link, ale zostawmy juz ta polityke :sen:

felga
27-03-2008, 02:28
za pol rok pojdzie w gore, niech sie w usa uspokoi najpierw.

iee
28-03-2008, 17:23
PS - iee - kto wyemigrował to wyemigrował ;)


Swoją drogą, to na tym forum jest wyjątkowo duża i fajna ekipa w UK :cool:

Kindred
28-03-2008, 22:10
Zresztą to dzięki takim jak Wy w ciągu roku zacząłem zarabiać praktycznie 100 % więcej.
No to jest nas dwoch kolego:D

seba
28-03-2008, 22:29
No to jest nas dwoch kolego:D
a w czapke chciał ;)

Dzidek Gb
28-03-2008, 22:37
a w czapke chciał
tak panowie nie wolno pisać :lol2:bo znowu ktoś powie że to prowokacja i trzeba się będzie pohamować z emocjami:eek:

seba
28-03-2008, 22:47
tak panowie nie wolno pisać :lol2:bo znowu ktoś powie że to prowokacja i trzeba się będzie pohamować z emocjami:eek:
czekaj Dzidek to ja zaraz zniszcze swojego laptopa :lol2:

Malygreg
01-04-2008, 15:51
http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,29577,5077701.html

To co wyspiarze - kupujemy mieszkania lub zakładamy firme na Wyspie? :lol2:

ttomekk
07-04-2008, 13:33
4.36 o lol

Malygreg
07-04-2008, 17:25
4,29

niedzwiec
29-04-2008, 16:32
4.21 22.04.2008:papa: :pijak:

ttomekk
30-04-2008, 19:22
podobno ma do konca 2008 zejsc do 3.5pln

Bury
30-04-2008, 21:20
Zrobił się medialny szum,ze Polacy wracają.
Angole ciągle o tym rozmawiają.
Dzisiaj się z nich polewałem,bo jeszcze kilka miesięcy temu mówili,że będą testy językowe dla emigrantów,że będą mogli pracować tylko wykwalifikowani itp.Wtedy tez się śmiałem.
Teraz się zastanawiają,co z miejscami pracy najniżej opłacanymi,kto zapełni te luki i już srają po gaciach,szczególnie jak im się mówi,że Rumun nie popracuje bo nie po to tu przyjeżdża.

mkaminski100
01-05-2008, 16:55
Oj jak Rumuni wpadna to bedzie kiepsko...Juz widzialem piersze zebrajace jaskolki. Na scrap jak czasem wpadam to siedza tam juz chmary rosyjsko jezycznych i wykrecaja wszystko co sie da, mimo, ze sie nie oplaca. Co z tym dalej robia i czy u nich nie ma juz kradzionych czesci to nie wiem...
Statystycznie polowa nas juz wrocila, taki mamy cud gospodarczy, ale:
1. Jakos dalej widze tych samych ludzi w UK wiec te 50% jakos dziwnie policzone.
2. Jakos nie znam nikogo kto w 2 lata zarobil 2x wiecej (chyba ze byl budowlancem i mial 800zl)
3. Mieszkania jednak przez 2 lata poszly prawie trzykrotnie do gory.

jacekw
01-05-2008, 17:44
ja jakos tez nie widze ty wracajacych zarobionych polakow :P znam tylko jedna osobe ktora wrocila :) zobaczymy co tutaj sie zmieni :) o ile cos sie zmieni :D

GRYNGOL
01-05-2008, 19:13
Gawlaki i Dzidki na zlota jadą, a w TV już panikują, że wielkie powroty:sc:

seba
01-05-2008, 19:30
ja nie wracam bo mi sie plazma nie zmiesci do walizki a bez niej ni rusz! :D

jacekw
01-05-2008, 20:28
mi loozko nie wejdzie a i nadbagazu by bylo tyle ze caly samolot musialbym wykupic :P

Dzidek Gb
01-05-2008, 21:10
ja nie wracam
błeeeee....o czym wy tu piszecie

cichy1982
04-05-2008, 04:25
ja tam sie zastanawiam zeby po podwyzke isc bo waluta o 20% spadła

zybi
04-05-2008, 11:29
Kilka osob wrocilo do PL ale zeby zaraz masowe powroty:eek:
Ludzie wracaja a w ich miejsce przylatuja nowi :) ,wiec te masowe powroty to propaganda jakas :confused: :D

Kalixt
09-05-2008, 08:36
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,5195282.html

Bury
09-05-2008, 13:50
bleee bleee bleee
Cóż nam robić??
Takie straty...tylko więcej się o tym funcie mówi w Polsce,więcej mówią Ci co mieszkają w PL niż Ci z UK,których to bezpośrednio dotyczy.
Ja jakoś nie widzę tumanów kurzu za powracającymi Polakami.

markulus
09-05-2008, 13:55
Jak masz tylko UK to nie ma rozmowy ale jak siedzisz tam i jeszcze rodzinie przesyłać do Polski to się coraz słabiej kalkuluje

jacekw
09-05-2008, 14:05
co by nie gadac jaki jest stosunek zloty do funt i odwrotenie to jakos rak nie zalamuja polacy w UK.skoro jest tak super w naszym kraju to czemu dalej nie ma autostrad i stadionow :P

Kalixt
27-05-2008, 12:17
Znalazlem kolejny ciekawy artykul o sytuacji Polakow w UK:

Sondaż przeprowadzony przez największą brytyjską polskojęzyczną stację radiową w końcu zeszłego roku ujawnił, że blisko 40 procent przyjezdnych polskich robotników poważnie rozważałoby powrót do domu, jeżeli kurs wymiany spadłby do czterech złotych za funta.

Na tej podstawie dziesiątki tysięcy Polaków powinno zmierzać w kierunku lotniska jako że funt był w piątek wart 4,28 złotego, podczas gdy jego wartość cztery lata temu w momencie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej wynosiła ponad siedem złotych.

Czy więc nastąpił wzrost liczby Polaków powracających do domu? Paweł Kamionka, szef informacji w Polskim Radio Londyn twierdzi, że pytanie, czy należy wracać i wykorzystać poprawiająca się polską gospodarkę i rynek pracy jest najczęstszym tematem rozmów pomiędzy 200 tys. codziennych słuchaczy stacji.

Korzystny klimat gospodarczy w Polsce już zwolnił napływ nowych imigrantów. Liczby podane w zeszłym tygodniu wskazują, że liczba Polaków rejestrujących się do pracy w Wielkiej Brytanii spadła o 17 procent do poziomu poniżej 30 tys. osób podczas pierwszych trzech miesięcy tego roku w porównaniu do tego samego okresu w roku 2007. Jest to najniższy całkowity kwartalny wynik w ciągu 3 lat.

Organizacje reprezentujące polskich emigrantów twierdzą, że pisząc o nagłym masowym exodusie Polaków brytyjskie media przesadzają.

Prawda, jak twierdzi Instytut Badań nad Polityką Państwa (Institute for Public Policy Research), jest taka, że zawsze istniał stały strumień powracających emigrantów od momentu, kiedy Wielka Brytania otworzyła granice, dając wolny dostęp do pracy dla robotników z Polski i innych tak zwanych krajów A8 z wschodniej i centralnej Europy.

IPPR oblicza (z sondaży przeprowadzanych wśród międzynarodowych pasażerów), że około połowa z jednego miliona polskich robotników, którzy od 2004 roku przybyło do Wielkiej Brytanii, powróciła już do domów.

Danny Sriskandarajah, dyrektor badań nad migracją w IPPR mówi: "Nasze wnioski poddają w wątpliwość szeroko utrzymywane przypuszczenia, że większość z tych, którzy przyjechali, są tu w dalszym ciągu, że więcej osób przyjedzie i większość z nich zostanie – na stałe. Z niewieloma migrantami przybywającymi do i wieloma wyjeżdżającymi z, Wielka Brytania raczej doświadcza kołowrotka niż zastawki".

Jan Mokrzycki, prezes Federacji Polaków w Wielkiej Brytanii wierzy, że liczba przyjeżdżających i wyjeżdżających pozostaje obecnie w stanie względnej równowagi.

- W ubiegłym roku osobiście spotkałem około 20 Polaków, którzy albo wracali do domu albo przynajmniej o tym myśleli – mówi. - To więcej niż kiedyś, ale trudno to nazwać zalewem.

Krzysztof Trepczynski, doradca ministra w Polskiej Ambasadzie w Londynie twierdzi, że ten napływ będzie się zwiększał. Spadek wartości funta uderza w Polaków, którzy odsyłają dużą część swojej pensji rodzinom w kraju, podczas gdy znacząco poprawiły się perspektywy znalezienia pracy w Polsce – dodaje.

Zdaniem Michaela Dembinskiego, dyrektora strategii w Polsko-Brytyjskiej Izbie Handlowej, migranci potrzebowali wysłać 500 funtów miesięcznie aby usprawiedliwić swój pobyt i pracę w Wielkiej Brytanii. Cztery lata temu kupilibyśmy za to 3565 złotych. Dziś te same 500 funtów warte nieco ponad 2100 złotych – to spadek o 40 procent.

W usłudze Onemoneymail wprowadzonej przez Bank BGŻ w celu realizowania transferu pieniędzy pomiędzy Wielką Brytania a Polską nie zaobserwowano żadnego znaczącego spadku w przekazach, co mogłoby sugerować większą liczbę osób powracających do kraju.

Tym niemniej przynęta w postaci ulgi podatkowej i emerytalnej, oferowana przez polski rząd w celu namówienie robotników do powrotu do pracy i wypełnienia miejsc pracy w kraju wygląda bardziej atrakcyjnie. Szczególnie w sektorze prywatnym, gdzie zarobki w ubiegłym miesiącu rosły w tempie 12,6 procent w stosunku rocznym.

Od maja 2004 roku polska stopa bezrobocia spadła omal o połowę do 10,5 procent. W miastach takich jak Warszawa i Poznań – gdzie występuje dotkliwy brak pracowników w budownictwie gotowych budować infrastrukturę na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w roku 2012 – stopa wynosi raptem 3 procent, twierdzi Dembiński.

Z drugiej strony w rolniczych terenach we wschodniej Polsce bezrobocie w dalszym ciągu sięga 30 procent. - To powinno w dalszym ciągu zapewniać podaż napływowej siły roboczej do podjęcia nisko płatnej , nie wymagającej kwalifikacji pracy, której nie chcą wykonywać obywatele w innych krajach Unii Europejskiej – dodaje.

Młodzi Polacy w dalszym ciągu będą chcieli przyjeżdżać i pracować w Wielkiej Brytanii również z takich samych powodów, dla których młodzi Brytyjczycy chcą pracować w innych krajach - aby przeżyć przygodę i aby nauczyć się obcego języka.

Lukasz Skarbonkiewicz, współtwórca i dyrektor generalny polskiego Business Euro Club, mówi, że hydraulicy pracujący w Wielkiej Brytanii w dalszym ciągu zarabiają znacznie więcej, niż zarobiliby w Polsce.

Trepczyński w polskiej ambasadzie uparcie twierdzi, że fala się odwróciła i "o wiele więcej Polaków opuszcza bądź rozważa opuszczenie Wielkiej Brytanii". Jednak wydaje się być przedwczesnym informowanie o końcu polskiego hydraulika.

Autor: Andrew Taylor

seba
27-05-2008, 13:02
czesc polakow mysli o powrocie juz na samo przeczytanie informacji o fali powrotow. tak w moim mniemaniu ci rodacy co zalozyli sobie wyjazd zarobkowy to wroca podlamani kursem funta ale 4:1 jeszcze nie jest zle

mkaminski100
27-05-2008, 16:11
A nie zastanawia Was ilu z tych co wracaja do Polski poradzi sobie z tamtymi realiami? Ilu z nich po roku bedzie znow wyjezdzalo do UK, czy innego kraju?
Wiekszosc osob ktora jest w UK z pierwszej fali to ludzie ktorzy nie mieli nic lub mieli malo do stracenia tam. Tak samo teraz maja taka sama sytuacje I wala do Polski bo w 2-3 lata nauczyli sie “owertajm I sandej”, na prezesow ich nikt nie mianowal, a “majatki” zarobione w UK znacza coraz mniej w Polsce
Zapominaja jednak o tym, ze 500-700zl wiecej niz zarabiali 2-3 lata temu to nie tak duzo jak sie wydaje I tam juz trzeba bedzie sie zastanawiac z czego zaplacic czynsz I oplaty, nie wspominajac o tym, ze raczej trudno im bedzie przez 3-6 miesiecy odlozyc na auto z 98-00 roku, laptopa, LCD czy inne gadzety.
Budowlancy? Im wiecej ich wroci tym znow gorzej sie bedzie zylo… Ostatnio jeden powiedzial tesciowej, ze on musi zarobic tyle, zeby mu sie do UK nie oplacalo jechac. Jak sie zacznie wiecej zjezdzac to ceny spadna…

Rozumiem ludzi, ktorzy przyjechali tu I w dwa lata nauczyli sie jezyka, zrobili jakies kursy czy szkole, maja coraz ciekawsza prace, porzadne doswiadczenie I coraz lepsze kwalifikacje. No ale tacy nie wracaja tak chetnie, bo tu im sie coraz bardziej oplaca i powoli mysla o swoim wlasnym kacie.
Tak jak na poczatku przyjechali tu glownie malo wykwalifikowani, tak teraz Ci sami wracaja…
Najsmieszniejsze, ze wiekszosc tych krotych znam I ktorzy wracaja, pracowali na warehouse pakujac kartony, efektywnie unikali uczenia sie czegokolwiek po angielsku (nie wspominajac o nauce w szkole), a teraz powalili do Polski I jak mowia, maja odlozone "troche kasy" (najczesciej £1000-2000) doswiadczenie I jezyk wiec beda w biurach probowali szukac pracy, kupia jakies mieszkanko i co lepszy samochod!! Powodzenia z calego serca J

Mysle, ze tak za rok jak zabraknie kasy zacznie sie powrot, choc mniejszy, bo wielu ludzi bedzie szukalo szczescia w innych krajach: Italia, Hiszpania, Skandynawia I podobne.

Malygreg
27-05-2008, 16:35
Wracają Ci, którzy chcą i już przed wyjazdem mieli plan co z sobą zrobić po powrocie. Tacy powrotu do UK nie przewidują, choć furtkę na pewno sobe zostawili ;)

Przyłączam sie do słów mkamińskiego100, szkoła czy wogole nauka (czegokolwiek sensownego) przywiązują człowieka do miejsca. Wtedy rozmyslań o powrocie nie ma...

mkaminski100
27-05-2008, 16:44
A ja mam wrazenie, ze 80% nie ma zielonego pojecia ile bedzie ich kosztowalo zycie po powrocie. Od wiekszosci slyszalem, ze 3-3 lata temu mieli 1500-2000, a teraz beda mieli po 500-700zl wiecej i to im pozwoli na godne zycie.

Malygreg
27-05-2008, 16:49
A ja mam wrazenie, ze 80% nie ma zielonego pojecia ile bedzie ich kosztowalo zycie po powrocie. Od wiekszosci slyszalem, ze 3-3 lata temu mieli 1500-2000, a teraz beda mieli po 500-700zl wiecej i to im pozwoli na godne zycie.

Krótkowzroczność to niestety przypadłość dorobkiewiczów... Kupic auto, nową komóre, troche ciuchów, kosmetyków.... I co dalej?

seba
28-05-2008, 01:48
a czego ty sie tu chcialec dorobic malygregu przez rok czy dwa? domu w polsce ? wydasz cala kase co tu zaoszczedziles i znajdziesz sie w punktcie wyjscia. ja to wole jechac do polski na swieta bo i na wakacje nie warto niezaleznie co obieca i jaki rzad bedzie

mkaminski100
28-05-2008, 10:23
Mysle, ze prawda lezy po srodku I nie ma sie co spierac. Jedyne co mam do dodania to pytanie ilu Polakow tutaj dopiero bylo stac na to o czym piszesz? Myslisz, ze Polska bez tego bedzie slodsza? Tu mam auto jakie chce I sie nim ciesze. Mam zakusy ma malego strucla do jazdy po miescie ktorego w Polsce bym sie wstydzil. Tam w ojczyznie ludzie przed soba sie popisuja jakiego to se Paska strzelili na kredyt, jak to Vectra C po “malej stluczce” sie pasie przed domem, ze komorke nowa za miesieczna wyplate kupili. Jest to samo tylko, ze nie wszyscy maja mozliwosci.
Tutaj ludzi biednych stac na duzo wiecej a wielu sie wydaje, ze pracujac tu bez zadnych kwalifikacji wjada do Polski I od razu ich managerami zrobia.
Tam sie pracy szuka miesiacami a nie dniami, wiec wielu sie rozczaruje.
Sa ludzie ktorzy wszedzie beda mieli tlumaczenia. Ile razy slyszeliscie od tych samych ludzi, ze z jednej strony przyjechali tu zarabiac I zyc jak ludzie, a z drugiej, ze sa tylko zeby dorobic I dlatego nie musza uczys sie angielskiego, szukac lepszej pracy czy starac sie jakos zyc normalnie.
Tacy byli w Polsce, przyjechali tutaj I dalej im zle. Ja sie ciesze. Mniej ludzi tutaj = wiekszy popyt na prace J
A pamietacie jak 2-3 lata temu ludzie postrzegali tych co wyjechali? Ze na zmywaku po 6-7 miesiacach zyli jak krolowe a z drobnych odlozyli na mieszkanie I w kolejny rok dom sobie wybuduja…
Najsmieszniejsze, ze znam wielu ktorzy tu przez 2 lata nie chcieli sie uczyc jezyka (brzydzili sie angielskim), a teraz jak jada do Polski to nagle na kursy angielskiego sie pisza, jakby tam ich lepiej nauczyli. To wlasnie jest nasza narodowa cecha. Madrzy I przed I po szkodzie…

Malygreg
28-05-2008, 12:37
a czego ty sie tu chcialec dorobic malygregu przez rok czy dwa? domu w polsce ? wydasz cala kase co tu zaoszczedziles i znajdziesz sie w punktcie wyjscia. ja to wole jechac do polski na swieta bo i na wakacje nie warto niezaleznie co obieca i jaki rzad bedzie

A czy ja wpomnialme cokolwiek o dorobieniu sie jesli chodzi o moją osobę? Plany mialem inne i jak narazie wszystko co sobie zalozylem 20 miesiecy temu sie sprawdza... Nie narzekam...

seba
28-05-2008, 22:28
a czy ja mowie ze tu chodzi o twoja osobe? odpowiedz skierowalem do ciebie ale nie mialem na mysli twojej osoby tylko jak zes to nazwal dorobkiewiczow. co zes taki obrazalski, nie ze wszystkim sie mysimy zgadzac ale bez przesady, nikt ciebie nie neguje za twoja decyzje powrotu. ja to bym chcial zeby jeszcze z pol miliona naszych rodakow poszlo w twoje slady. nie mysl ze wszyscy beda klepac ci komplementy i mowic ze masz racje bo i ja wiem ze nie musze jej miec

wiec brudzio :pijak2:

Daras
30-05-2008, 23:27
ja mam tylko jedno pytanko... mkaminiski, kiedy ostatnio byles w Polsce i czy interesowałeś sie dogłębnie Polskim rynkiem pracy że tak doskonale go znasz?

zadam tylko pytanie bo gdybym mial napisać co myśle o twojej wypowiedzi to by był dym...

Malygreg
31-05-2008, 00:08
Kochani - wszystko sprowadza sie do jednego, zaj****** prostego pytania, na ktore sobie trzeba odpowiedzieć. Co chcesz w życiu robić? - a potem zacząć to realizować. Ja tak zrobiłem...

Nie ma sensu sie spierać, wyciagać coraz cieższe działa zeby tylk oudowodnić innym (a w zasadzie sobie) ze ma sie racje.

Temat zszedł na dziwne tory, w sumie miał dotyczyć tylko zawirowań z walutą. Jak siedziałem w UK to mnie to interesowało szczegolnie, teraz to mi to lotto...

jacekw
31-05-2008, 21:01
ja siedze w uk i nie bardzo mnie interesuje kurs funta.jest jaki jest i tyleee

qoperek
01-06-2008, 15:20
nie czytalem wszystkich postow ale ogolem narzekacie na kurs funta itd ale zyjcie tu i utrzymyjcie wlasna rodzine to waluty innych krajow beda was obchodzic to co mnie czyli g.... kazdy ma swoje wlasne spojrzenie na swiat i swój "wymarzony świat " i jezeli jestes w UK to pojechales tam zarobic czy na wakacje bo jezeli zarobic to kurs tez cie nie powinnien interesowac za bardzo bo zyjesz jak najskromniej i jak najwiecej odkladasz ... to jest moje zdanie :confused:

ps dzieki tym co sa w Uk jest latwiej o prace ogolnie wiec podziekowka chłopaki ;):sc:

aspro
01-06-2008, 15:40
funt moze słabo stoi ale jak tu jestes to cie to guzik obchodzi! życie jest tu prostsze i stać cie na wiecej... nie zastanawiasz sie czy ci wystarczy pieniedzy do nastepnej wyplaty tylko żyjesz jak czlowiek. peace:D

No niby masz racje, ale perspektywa letniego wyjazdu do Polski, gdzie w ubieglym roku wydatki siegaly mniej wiecej tutejszego poziomu, a teraz funt poszedl w dol:(( Doswiadczalem we Francji w ubieglym tygodniu, zawsze bylo sporo taniej na stacjach, a teraz juz na to samo wychodzi:(

jacekw
01-06-2008, 16:53
ps dzieki tym co sa w Uk jest latwiej o prace ogolnie wiec podziekowka chłopaki
to swietnie oby jeszcze zarobki tak samo rosly jak ceny w sklepach albo cena paliwa :D

mkaminski100
02-06-2008, 08:26
Jezeli ktos splaca w Polsce kredyt lub wysyla tam pieniadze (rodzina, remonty) to rzeczywiscie spadek dal sie we znaki. Znam ludzi ktorzy brali po 200.000zl kredytu na ziemie (bez budowy domu) I teraz troche im sie chyba pobyt tutaj przedluzy… Jak sie policzy spadek z ok 7zl (3-4 lat temu) do 4zl to jest roznica. No ale 4 to tez nie jest malo, a juz jak widze kurs rosnie.
Dla nas, osob zyjacych tutaj I nie zwiazanych finansowo z Polska kurs ma male znaczenie.,
Na wakacje jak ktos napisal jedzie sie na 2-3 tygodnie w roku wiec jesli nie chcesz pokazac calemu miastu ze jestes to przez ten czas wydasz 500-1000 Funtow co chyba nie jest tragedia.
Co do cen paliw to do jednego funta szly powoli, ale jak juz przeskoczyly to szybuja codziennie. O tym, ze martwi to nawet Anglikow swieadczy fakt, ze pol roku temu na forum Omegi w UK nikt nie chcial mowic o LPG, teraz juz jest kolejnych 10 chetnych na zakup STAGa do swoich klusek. Zakladow przerabiajacych coraz wiecej I kolejki zaczynaja sie ustawiac mimo, ze koszt konwersji oscyluje wokol 1100-1200 (najtaniej). Zbaczajac z teamtu powiem, ze jeszcze teraz LPG mozna zamntowac samemu w UK, wiec moze I druga kluske zagazuje.