PDA

Zobacz pełną wersję : a6 160 tys przebiegu,nie vectra czy warto?


mareksad
15-11-2007, 20:45
nie wiem czy powinienem pisac w tym dziale ale w koncu to UK. chce kupic a6 i znalazlem takie blisko mnie tylko ten przebieg co sadzicie? http://search.autotrader.co.uk/es-uk/www/cars/AUDI+A6/Ne-2-4-5-6-7-8-27-44-49-53-61-64-67-103-133-146,N-9-14-4294966848-4294966997/advert.action?R=200746298658337&distance=29&postcode=NN18+8PN&channel=CARS&make=&model=&min_pr=&max_pr=&max_mileage=

GAWLAK
15-11-2007, 20:48
jedz oblukac
fajne furki
sam malo nie kupilem 1,8 turbo ;)
te 2,4 to ponoc dobre silniki
nie wysilone

tomkod
15-11-2007, 21:07
Niezła oferta. Dlaczego tam są takie tanie samochody?

GAWLAK
15-11-2007, 21:08
bo tutaj to dupowozy
a nie luksus ;)

mareksad
15-11-2007, 21:12
a ja prawie kupilem rovera 75:lol2:, na szczescie mi odradzili, troche obawiam sie tego przebiegu ale koles chyba raczej nie nabil tylu mil jezdzac do sklepu pewnie jakies dluzsze trasy. wogole to wiecej jest a6 z 1.8T niz 2.4 i tez mam dylemat. koles ma paska 1.8T i nie jest to nic szczegolnego jesli chodzi o moc.

GAWLAK
15-11-2007, 21:14
2,4 tez nie jest potworem
tyle ze 6 garkow ma ;)

mareksad
15-11-2007, 21:22
2,4 tez nie jest potworem
tyle ze 6 garkow ma ;)

kultura pracy odrazu inna i dzwiek fajniejszy co z reszta doskonale pewnie wiesz

mkaminski100
15-11-2007, 22:19
Po pierwsze to ma za niskie opony. Dziwnie wygląda, jakby auto podniesione.
Sprawdź, czy czasami nie nadaje się do poważnej naprawy i dlatego ktoś sie chce go pozbyć. A6 (te szczególnie) cierpią na trochę awarii.
Angole jeżdżą dopóki można, potem sprzedają jako "perełkę"
A6 często są sprzedawane z lekko uszkodzonym (lub zużytym) zawieszeniem (aluminiowe i dość drogie) lub rozsypującym silnikiem (wycieki). Wydech - nieoryginalny wytrzyma krótko a oryginalny jest drogi. Elektronika - szyby, zamki, elektryka, climatronic. Czasami dzieją się cuda w tych autach. Warto sprawdzić.
No i to zawsze ponad 250.000 kilometrów i pewnie auto już się swego domaga...
Brat miał starszą A6 - 170.000km. nie rdzewiało nawet odrapane, ale kolumna kierownicza miała luz. Silnik dziwnie gasł i wydał ok 2000zł na mechaników i części (łącznie z serwisem Bosha) zanim sprzedał.
Ogólnie auto fajne i wygodne, ale może być drogie w utrzymaniu. Niestety nie zawsze 4 koła zapewniały reklamowaną jakość.

Jaca
15-11-2007, 23:14
No i to zawsze ponad 250.000 kilometrów i pewnie auto już się swego domaga...


to wychodzi 25 tys km rocznie czyli jak na moje oko normalny przebieg jak na 10 latka:))


jak to mi powiedział znajomy z komisu: "Panie Jacku.... Polacy kupują marzenia" czyt. chcą aby ich auta miały małe przebiegi:)) i wierzą ślepo, że auta takie małe przebiegi mają:))

hefi
16-11-2007, 08:37
fajne autko ale ten przebieg troche za duzy jak na angola
poszukaj jeszcze, pewnie dasz rade cos wyrwac co ma kolo 100 nalotu
http://search.autotrader.co.uk/es-uk/www/cars/AUDI+A6/Ne-2-4-5-6-7-8-27-44-49-53-61-64-67-103-133-146,N-10-14-4294966848-4294966997/search.action

nie wiem jak sie wkleja poszczegolne autka ale 6 od gory Xreg srebrna:D

mkaminski100
16-11-2007, 09:57
Widzisz, ja mialem auto 2 lata mlodsze z przebiegiem 70.000 mil (o 90.000 mil mniejszym). Po drugie nie dyskutujemy czy przebieg prawdziwy czy nie, a o tym, ze jest duzy, czyli auto pewnie wymaga troche pracy (co w przypadku Audi jest drogie).
Moral jest taki, ze takimi autami nie jezdza juz bogaci anglicy, uzywaja je Pakistanczycy na taksowkach, murzyni i Polacy (bo wg nas to luksus). To dla Anglikow jest "dupowoz" jak Gawlak wspomnial, wiec jak znam zycie ktos nim jezdzil jak dlugo mogl, mial problem z MOTem, wiec zrobil lewy i sprzedaje.
Albo kupujesz luksus z przeceny i dalej jakos sie martwisz, albo stac Cia na luksus i kupujesz nowsze auto, z mniejszym przebiegiem i bardziej zadbane.

Westhub
16-11-2007, 10:10
kaminski pieknie to napisal. nic dodad nic ujac. Dla tego ja zrobilem wedlug takiego myslenia. Moglem kupic spokojnie Audi A6 2.4 98 rok z przebiegiem gdziestam kolo 100-150tys mil... od prywatnego sprzedawcy oczywiscie...olalem. Kupilem Vectre za 5000eur z 2000roku z przebiegiem 43000mil, z salonu i na gwarancji. Polatam nia ze 2 lata, i jak znam Wescika, bedzie super zadbana. Do tego wlasciciel salonu, jak zobaczyl ile wiem o vectrach, od razu powiedzial mi, ze jak bede chcial sprzedac auto, to on je odkupi ode mnie! Same pozytywy.
A jak kupisz ambe, to nie dosc tego, ze nie wiesz co masz, nie wiesz czy mowia prawde, wsadzisz przez te 2 lata pewnie wiecej niz roznica cen i tylko same problemy.
Dla porownania podam wam ceny tych samych aut od prywatnego i garage.

Vectra B 2000r: garage z gwarancja i pelnym servicem 4000-6000 eur, prywatny: 2500-3500eur sold as seen.

Audi A6 2.4 V6, 98rok: garage 5000-10000, prywatny 4000-6000
eur

A dodam, ze serwis audi to koszmar...jeszcze jak masz zawias aluminiowy...dla tego boje sie jak ognia. kup vectre na gwarancji, bedziesz mial spokoj.

Nissan Silvia S15 Spec R 2000r : garage 18000-20000 prywatny 12000-18000

A juz wogole jst amba, jak widze jakies nazwisko sprzedajacego z kosmosu: tureckie albo jakiestam ch*jwiejakie...od razu z daleka rece!!! Kopciuchy to chachmenty sa jak zaden inny.

Bury
16-11-2007, 10:11
ja tez bylbym ostrozny
160tys mil
wsadzisz swoje na bank w auto,dojezdzisz do 200tys mil a potem wartosc auta gwaltownie w dol

mareksad
16-11-2007, 12:02
wlasnie wrocilem. gosciu ZAPOMNIAL powiedziec ze nie ma motu!!! ale... powiedzial ze zalatwi w dwa tygodnie:lol2:. tylko zebym depozyt zostawil 100 poundow:D. maderfaker:mad:. ale i tak jechalem do leicester to bylo po drodze. poczekam jeszcze troche i poszperam. dzieki wszystkim za odp.:D

Westhub
16-11-2007, 13:49
wlasnie wrocilem. gosciu ZAPOMNIAL powiedziec ze nie ma motu!!! ale... powiedzial ze zalatwi w dwa tygodnie:lol2:. tylko zebym depozyt zostawil 100 poundow:D. maderfaker:mad:. ale i tak jechalem do leicester to bylo po drodze. poczekam jeszcze troche i poszperam. dzieki wszystkim za odp.:D

no! juz kreci. w ogloszeniu napisal ze jest mot...to co? niedorozwoj jakis czy jak?
odpusc sobie to auto.

Dzidek Gb
16-11-2007, 21:44
Kupilem Vectre za 5000eur z 2000roku z przebiegiem 43000mil, z salonu i na gwarancji:lol2:zdradz nam tajemnicę co to za SALON
i daje takie extrasy ( wymienia uszczelki pod głowicą bez powodu...ot tak sobie , opony itd)
Ale właściwie za tą cenę 5000euro:fiu:to podejrzewam że mój serwis byłby w stanie do dać drugi silnik extra.

mkaminski100
17-11-2007, 08:01
Co do tzw "Garazy" to podzielam opinie West-a. Jedno auto kupilem prywatnie i akurat to mi sie trafilo (choc i tak mialo wiele wad). Potem znow szukalem prywatnie, ale to strata czasu. Nagle okazuje sie, ze sprzedajacy wrocil z amnezji i auto nie ma tego co jest napisane, albo pomylily mu sie zdjecia i wstawil nie swojego auta! Znalazlem kiedys Mondeo diesel. Przebieg 45.000mil. kombi. Jedyny problem, to ze kopci. Cena sensowna, a najczesciej kopci od peknietej rury albo wtryski. Przyjechalem. SIlnik prawie co nie wyskoczy z auta, turbo dymi sie od razu i widac, ze juz bylo otweirane. W srodku wyglada jakby autem stado swin ktos wozil, a na fotelu byla ok 2cm dziura od papierosa! Wkur..em sie i zapytalem dlaczego zmarnowal moj czas i moje pieniadze, na co w 100% ANGIELSKI pan biznesmen mowi, ze oni takie auta maja a cena jest kuszaca...
Niestety garaze tez swiete nie sa. Przed sprzedaza robia 12 mies MOT autom ktore go nie powinne przejsc. Potrafia tez krecic i trzeba z nimi twardo postepowac. Zawsze na auto ktore kupujesz jest juz 10 chetnych, ale trzymali je dla Ciebie i za 2 godziny ktos z miejscowosci oddalonej o 200 mil przyjedzie specjalnie je ogladac. Stary chwyt i smieszy mnie w ilu wersjach juz go slyszalem. Auta sa czesto sprzedawane bez wyposazenia, tak durnego jak popielniczki, zapalniczki, trojkaty, podnosnik czy nawet kolo zapasowe. Jak sie kiedys zapytalem dlaczego to mi sprzedawca powiedzial, ze to "wyposazenie dodatkowe"! TRzeba sprawdzac przy odbiorze, bo potrafia wtedy wyciagnac. Jak auto ma jakies skazy na lakierze to umawiaja sie tak, zeby bylo ciemnawo. No i wszystko trzeba sprawdzac i nidgy nie wierzyc na twarz. Serwis, jaki olej wlany, czy zmieniony pasek, jakie opony, wszystko na pismie, bo oszukuja lub naciagaja.
A jesli chodzi o ta "gwarancje" to kolega sie juz przekonal ile jest warta. Kupil Vectre C, pelne wyposazenie, przeplacil niemilosiernie, ale byla zadbana i o to mu chodzilo. Dlatego dostal pelny pakiet gwarancji. Po ok miesiacu zapalila mu sie kontrolka od poziomu plynu wspomagania. W tych autach zbiornik jest kolo zderzaka i trzeba naprawde duzo narozkrecac (oslone kola, grill, oslony halogenow, oslone silnika...), zeby sie dostac. Jest to czesc niewymagajaca sprawdzania czy dolewania. Jesli ubylo to traktuje sie to jako naprawa. Sprawdzil sam, ze sruba sie poluzowala wiec dokrecil, ale skoro mial gwarancje to postanowil skorzystac do dolania plynu. Zadzwonil, wskazali mu warsztat, pojechal oddal auto, a przy odbiorze kazali my zaplacic w calosci za naprawe! Okragle 100 funtow! Warsztat stwierdzil, ze on oddal auto do naprawy, a oni zadzwonili do gwaranta. Ten stwierdzil, ze to nie podlaga gwarancji wiec zrobili do konca, bo on sie powinien spodziewac, ze moze zaplacic. Stweirdzili, ze nawet gdyby nie kazal robic, to musialby zaplacic ok 40-50 funtow za ich prace sprawdzenia co jest wyraznie zapisane w polisie! Wsciekl sie i zadzwonil sam, a Pani mu kazala poczytac polise i karte wylaczen...No i gwarancji nie podlegaja: uszkodzenia spowodowane zewnetrznymi wyciekami oleju. Naprawiaja tylko pierwsze ogniwo uszkodzenia i tylko wtedy jesli auto bylo serwisowane wg nich odpowiednio i wlasciciel zrobil wszystko co mogl, aby takeigo czegos uniknac. Jesli ono spowodowalo nastepne uszkodzenie to juz Twoja wina. Czyli jak peknie pasek i rozwali sie silnik to dadza nowy pasek... A mowia, ze Polacy to narod kretaczy...

P.S. Mareksad - jak masz te £100 to mi mozesz dac depozyt. Przynajmniej bedziesz wiedzial, ze sobie pozyje.

Westhub
17-11-2007, 08:03
...tam gdzie zawsze...a 5000eur to cena fakt, troche wyzsza niz srednia za takie auto w irlandii...ale potem masz pomykanko bez problemow. Jak cos ni tak, to oddaje do serwisu i biore inne autko na czas naprawy...jest tam fajna Altezza ktora bym chetnie sprobowal
...a z tymi wymianami, no kurde nie wiem dla czego...moze dla tego, ze bardziej mu sie oplaca dac pareset euro wiecej niz potem wracac o tematu, lub co gorsza, miec jeszcze wieksze wydatki jak cos sie stanie. trzy razy go pytalem i trzy razy mnie zbyl, ze u nich zawsze tak sie robi...

sprawdze sprawdze...
a jeszcze jeden chwyt...niektorzy koniecznie chca bankdraft, czyli czek zapisany na konkretne nazwisko z automatycznym pokryciem. robia to po to, zeby kupujacy nie zbijal ceny - bankdraft ma stala wartosc. ja tam preferuje albo przelew albo draft plus 500eur cash.

mareksad
19-11-2007, 00:22
a to wygralem http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&rd=1&item=300171076297&ssPageName=STRK:MEWN:IT&ih=020
mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.jutro jade:D

GAWLAK
19-11-2007, 06:04
hmm a ogladales go przed wygraniem ??

ja juz raz sie nacialem na opis ''mint condition''
na miejscu okazal sie szrot a nie mint ;)

mareksad
22-11-2007, 23:53
audi kupione ... wszystko poszlo w porzadku , naprawde piekne autko najbardziej zadziwila mnie chyba jednak moc i elastycznosc tego silnika 2.8 .A teraz najgorsze ,trzeba sprzedac vectre:(

mkaminski100
23-11-2007, 13:00
Bo "nowe" zawsze jest lepsze. Tak samo jak to samo auto tylko ze kolegi ma zawsze kilka koni wiecej i psuje sie jakby mniej ;)
Sprawdziles cos oprocz elastycznosci? Zawieszenie, silnik?
Zyczyc przyjemnego uzytkowania bez awarii. Sam wiem, ze ciezko sprzedac Vectre. Ludzie chca zawsze bezcen za to auto, garaze nawet nie chca brac tego na sklad. Jak mi powiedzial sprzedawca – to jest za duze dla mlodej pary do miasta i za male na rodzinne wyjazdy. Albo maly “pirdek”, albo Zafira - to jest w cenie.

Kruczek
24-11-2007, 22:58
audi kupione
I dobrze :)
Teraz tylko życzyć bez awaryjności i będzie wszystko dobrze .

P.S.Dziduś coś Cię boli ;)